zapytałem, bo dłużej już nie mogłem czekać. nie mogłem, bo zła, wkurwiona była.
- co się stało? - jak baran zapytałem. popatrzyła jak na barana i wściekle przez zaciśnięte zęby wycedziła:
- wiesz, nie pozwolili mi.
- ale kto, co, na co, ci nie pozwolił?
- no oni.
- jacy oni?
- no oni
- jacy oni, mów dokładniej
- no oni, wiesz, partnerzy biznesowi.
- partnerzy, rozumiem. a na co ci nie pozwolili?
- na to samo mi nie pozwolili, rozumiesz? – zapytała już prawie błagalnie.
- nie rozumiem, wyjaśnisz?
- dobra, widzę, że od początku muszę zacząć. może się uspokoję.
- ok dawaj.
- 11 lat temu, jak wiesz, firmę założyłam. praca, praca i jeszcze raz praca. łatwo nie było.
- no wiem, wiem. o początkach, o niepowodzeniach i pierwszych sukcesach opowiadałaś.
- dokładnie. pierwsze sukcesy to dopiero po 3 latach odnieśliśmy. już nas kilkoro było. firma rosła. przychody rosły. wiesz od samego początku firmą handlową byliśmy.
- i?
- i tak zostało. wciąż nią jesteśmy. dziś jest nas trzydzieścioro dwoje.
- to dobrze chyba?
- dobrze, bardzo dobrze, bo to 11 lat ciężkiej naszej pracy. po tych latach w niektórych sektorach najlepsi w europie jesteśmy.
- no, brawo, to w czym problem?
- kurwa w tym sukcesie właśnie.
- no jak w sukcesie?
- no tak, bo wiesz do tej pory przez 11 lat z roku na rok coraz wyższe cele sobie wyznaczaliśmy. ja jako szefowa sobie też tak robiłam, niby dobrze.
- to w firmach raczej normalne. kategoryczny imperatyw wzrostu, co taka zdziwiona jesteś. mów o co z tym sukcesem, co to za problem.
- już mówię. w tym roku z zarządem powiedzieliśmy sobie: dość.
- jak dość, firmę zamykacie, zwijacie się i na bali hotel, kurort otwieracie.
- nie, nie Aż Takie Dość.
- a jakie?
- a takie, że zdecydowaliśmy, że cel w tym rok chcemy taki sam mieć jak w zeszłym. żadnego wzrostu,żadnego dwucyfrowego wzrostu.ZeroWzrostu po prostu, rozumiesz?
- niezwyczajnie jakoś. dlaczego tak?
- bo postanowiliśmy ludziom dać trochę odpocząć i z rezerw extra premię na rozwój dać, taka extra nagroda.
- o teraz Wąska to mi zaimponowałaś, niezłe. na rozwój dać, co masz na myśli?
- na przykład MBA ufundować. co tam każdy chce. indywidualnie wybrać mieli.
- i wybrali?
- pewnie, że wybrali.
- a jak zareagowali?
- nie dowierzali. niektórzy wciąż nie wierzą, gały ze zdziwienia wciąż przecierają. nie wycieczki, nie samochody, nie gotówa, tylko edukacja.
- to sytuacja jak ta lala.
- no właśnie nie lala.
- ale jak nie lala?
- no przez tych partnerów nie lala, tylko tra la la la, bo na nosach swoich nam zagrali.
- ale co, jak zagrali?
- a tak, że jak tylko ich poinformowałam, że targetów większych w tym roku nie robię, to 9 z 14 zagroziło zerwaniem kontraktów długoterminowych.
- ale jak to?
- tak to i tyle. Od razu się zaczęło, biznesowa gadka – szmatka, że oni też swoje targety mają, że niestety nie te same i że na rozwój to inne budżety mają. wzrost sobie na mnie zrobili, ale mnie o nic nie zapytali.
- a mówiłaś im skąd taki pomysł?
- pewnie, że mówiłam.
- i?
- i trzech zrozumiało, a reszta dalej straszyła. normalnie, kurwa, oni mi na to nie pozwolili.
- i to dlatego taka zła jesteś. teraz rozumiem.
- może i zła też, ale najbardziej to zawiedziona jestem. i ta moja Kurwa z tego zawodu jest.
- rozumiem. nie, nie rozumiem. chcesz powiedzieć, że rynek taki jest. Target, wzrost od ludzi ważniejszy?
- jak widać.
- a jak się ta historia skończyła?
- na swoim postawiłam. najważniejsi tu przylatywali, a ja swoje.
- a jak ty swoje, to oni?
- niektórzy ustąpili, a niektórzy nie.
- zrozumieli?
- myślę, że nie.
- a ty cel na tym samym poziomie zostawiłaś?
- zostawiłam.
- ludziom swoim o tym powiedziałaś?
- tak, powiedziałam.
- co oni mówili?
- ustąp Baśka, zrobimy tych parę procent więcej. wiesz, że zrobimy.
- a ty?
- nie ustąpiłam. mają teraz czas dla siebie. różne rzeczy dla siebie robią.
- dlaczego tak?
- bo zasłużyli. ja też zasłużyłam, swoją rzecz dla siebie też robię.
jaką?
książkę piszę.
o pracy?
zgłupiałeś. o życiu, o miłości.
fajnie. a jak wyniki?
- dobrze.
- target zrobicie?
- zrobimy.
*wCentrum - razem bo w środku miasta jest centrum
**odRazu - nie później, nie wcześniej, tylko w odpowiedniMomencie
Comments